Podryw i flirt to dwa stosunkowo bliskie, a jednak znacznie różniące się pojęcia. Można by kolokwialnie powiedzieć, że podryw jest stary jak świat. Z kolei flirt, nie mylić z filtrem, to nowoczesne, współczesne pojęcie i gdy spytamy o nie kogoś starszego, może zupełnie nie wiedzieć o co chodzi. Otóż flirt to bardzo niewinna zabawa, gra słów, gestów i spojrzeń, która właściwie do niczego poważnego nie prowadzi, lub wręcz przeciwnie może stanowić ciekawy wstęp do czegoś poważniejszego, a mianowicie do podrywu. Flirt jest często jedynie nic nie znaczącą dla obojga zabawą. Eksperci od stosunków międzyludzkich twierdzą nawet, że flirtować mogą nawet osoby, będące w stałym związku z inną osobą, ponieważ taki niewinny flirt nikomu nie szkodzi i nic nie znaczy. Flirt to taki rodzaj dowartościowania się polegający na tym, że osoba flirtująca zakłada, że jest atrakcyjna i pociągająca i że osoba, z którą flirtuje była by ewentualnie chętna na kontynuację znajomości na przykład podczas randki internetowej. Flirtujemy często na przykład ze znajomymi z pracy, lub z nowo poznaną osobą na wakacjach, zadając sobie najczęściej sprawę z faktu, że i tak nic z tego nie wyjdzie.
Z kolei drugie z omawianych pojęć, czyli podryw to już poważniejsza sprawa. Podrywając kogoś dajemy tej osobie i jednocześnie sobie nadzieję na to, że być może wyniknie z tego coś poważniejszego. Może to będzie jedynie pojedyncze spotkanie, dwie randki internetowe, a może zrodzi się poważny związek. Przy flircie tego nie mamy. Flirt jest niewinny i niezobowiązujący. Można marketingowo powiedzieć, że podryw to konkretne działanie skierowane na konkretny cel. Podrywając drugą osobę oczekujemy akceptacji naszego zachowania i konkretnej reakcji, flirt można zawsze obrócić w żart, podryw to już poważniejsze zamierzenie. Trudno jest jednoznacznie określić konkretne gesty i słowa, których można używać podczas flirtu, a których przy podrywie. Wszystko bowiem zależy od sytuacji, chwili i temperamentu danych osób.
Jak widać między flirtem, a podrywem jest subtelna granica, którą znają i wyczuwają tylko najlepsi eksperci w tej materii. Na pewno trzeba być ostrożnym by bez potrzeby tej granicy nie przekraczać, bo można w ten sposób kogoś zranić robiąc mu złudną nadzieję, że coś z tego będzie, gdy tymczasem chcemy się jedynie dowartościować.