leo8791
ostatnia wizyta: 2025-07-13 13:51:46
| Płeć: | Mężczyzna |
|---|---|
| Wiek | 46 lat |
| Znak zodiaku: | Lew |
| Stan cywilny: | rozwiedziony |
| Zawód: | inne |
| Wykształcenie: | średnie |
| Lokalizacja: | Polska, Śląskie, Sosnowiec |
Wygląd & charakter
| Figura: | normalna |
|---|---|
| Wzrost: | 170 |
| Kolor włosów: | ciemny brąz |
| Kolor oczu: | piwny |
| Stosunek do palenia: | nie palę |
| Alkohol: | nie pije |
| Dzieci: | Mam |
| Wakacje: | zwiedzając, aktywnie |
| Twój styl: | sportowy, modny, wyluzowany, mam swój własny styl |
| Typ filmów: | dramat, sensacja, horror, komedia, komedia romantyczna, psychologiczny, thiller, przygodowy, romans, melodramat, familijny, dokumentalny |
| Czego szukasz?: | przyjaźni, zabawy, nie wiem |
| Moja religia to: | chrześcijaństwo |
O mnie
Facet 46 lat, konkret, bez ściemy. Nie jestem ani książę z bajki, ani typ spod monopolowego – raczej coś pomiędzy: luzak z fantazją, który potrafi rozśmieszyć, ale też zniknąć jak trzeba ????
Nie mam parcia na insta-selfie i nie szukam sponsora, bo sam się sponsoruję. Jestem zdrowo pokręcony – w tym dobrym znaczeniu. Lubię życie, nie dramaty. Mam swoje zajawki, swoje zdanie i nie szukam mamy ani terapeutki. Szukam baby, z którą można się pośmiać, pogadać i... no, czasem zgrzeszyć ????
Bez ściemy – jestem jak domowej roboty nalewka: mocny, szczery, trochę piecze, ale jak już posmakuje... to wciąga. ????
Szukam
Kobiety z klasą i pazurem. Może być starsza, nie boję się doświadczenia – wręcz przeciwnie, lubię jak ktoś wie, co i jak.
Szukam towarzyszki do śmiechu, do flirtu, do życia. Nie musimy od razu planować ślubu – ale fajnie byłoby się spotkać, coś zjeść, coś obejrzeć… a może i nie tylko ????
Jeśli też czujesz, że życie nie kończy się po 50., tylko dopiero się rozkręca – to może powinniśmy pogadać?
Moje Zainteresowania
Interesuje mnie wszystko, co ma duszę – od dobrej muzyki (czasem klubowej, czasem klasyk z lat 90.), przez zabawy z kreatywnymi apkami, aż po... życie samo w sobie.
Rano lecę na wodzie z cytryną i miodem, bo organizm to nie śmietnik. Jak trzeba, to ćwiczę – jak nie trzeba, to też. Ale nie jestem fit-nazi – jak masz dobre ciasto, to też zjem!
Lubię się śmiać, kombinować, tworzyć coś z niczego i rozmawiać z kobietą, która wie, że „nuda” to nie jest plan na wieczór.